Jak kusić ustami? To proste wystarczy podkreślić to, co mamy w nich najlepszego: kształt, kolor czy ich zdrowy wygląd. Pomogą nam w tym pomadki GOSH „Kiss me!”
Szminki wizualnie przypominają duże kredki. Mają kilka kolorów, od nude do soczystej czerwieni. Producent przytaczając opis produkt, wiele nam obiecał. Po pierwsze to nie są zwykłe pomadki, ale połączenie balsamu, błyszczyka i szminki w jednym. To ciekawe zestawienie, ale znane na rynku. Wiele firm wypuściło takie kosmetyki. Dlatego marka GOSH zainteresowała nas jeszcze czymś – składem. W kredce znajdziemy skwalen, który naturalnie występuje w naszych wargach. Ten jest pochodzenia z oliwy z oliwek, więc już wiadomo skąd to nawilżenie.
Konsystencja pomadki jest miękka i bardzo łatwo rozprowadza się na ustach. Przy tym pachnie owocami. Połączenie bardzo udane. W użyciu są proste i funkcjonalne, nie musimy ich strugać, bo mają wysuwany wkład. Po pierwszym nałożeniu na wargi, możemy czuć niedosyt, bo będzie to subtelny kolor, ale gdy położymy drugi raz szminkę, to otrzymamy bardziej intensywny odcień. Jest to działanie na plus, bo każda kobieta może sama dobierać natężenie barwy, jakie w danym momencie potrzebuje.
Produkt wytrzyma na naszych wargach kilka godzin, ale z każdą chwilą będzie zmniejszał intensywność koloru, dlatego w połowie dnia warto poprawić make-up. Niewątpliwym plusem jest także działanie ochronne balsamu. Uchroni nas przed szkodliwym wpływem wiatru, słońca czy mrozu.
Kredki „Kiss me!” są stworzone dla każdej kobiety, która lubi mieć piękne i zadbane usta. Po ich nałożeniu na wargi, żaden mężczyzna nie przejdzie obok nas obojętnie.
Dodaj komentarz