Test odżywek do rzęs – Regenerum vs. Eveline

Autor: Weronika Król

Moją największą bolączką są krótkie i rzadkie rzęsy. Nie mam nic do zarzucenia swojej figurze, cerze, włosom, a jednak coś musiało być nie tak i – akurat w moim przypadku – są to rzęsy. Od miesięcy próbuję walczyć z tym stanem rzeczy, ale bezskutecznie. Jak na razie, najlepsze efekty przynosiły czyste olejki roślinne, jednak nie były to rezultaty mocno widoczne. Dzisiaj przedstawiam zestawienie dwóch odżywek do rzęs – Regenerum oraz Eveline. Która z nich jest lepsza?

REGENERUM

Regeneracyjne serum do rzęs marki Regenerum przekonało mnie do siebie formułą. Chodzi mi o innowacyjny pomysł wypuszczenia na rynek dwufazowego produktu. Z jednej strony opakowania mamy serum z eyelinerem, które stosuje się na linię rzęs. Podobno zawiera oligopeptydy i miało przyspieszać wzrost rzęs i dodawać im objętości. Z drugiej strony serum ze szczoteczką wzbogacone o prowitaminę B5, aloes i witaminę młodości, które stosuje się na całą długość rzęs, aby je wzmocnić, nawilżyć i uelastycznić.

Zapowiadało się ciekawie, więc pieczołowicie nakładałam odżywkę Regenerum, choć muszę przyznać, że z czasem denerwowała mnie konieczność zmiany aplikatora, wielokrotnego zakręcania i odkręcania opakowania. To mało wygodne rozwiązanie, można się pomylić i zastosować zły aplikator. Plusem zdecydowanie był fakt, że serum do rzęs Regenerum szybko się wchłania w rzęsy i nie skleja ich. Niestety zdarzało się, że moje oczy po aplikacji były zaczerwienione i piekły. Mimo tego stosowałam przez równy miesiąc ten produkt, ale efekt był żaden – rzęsy jakie były, takie są.

EVELINE

Skoncentrowane serum do rzęs 3w1 od Eveline to produkt, który łączy w sobie potrójne działanie – ma odbudowywać i stymulować wzrost rzęs, a także sprawdzać się jako baza pod tusz do rzęs. Advance Volumiére 3w1 w swoim składzie ma silnie nawilżający i pobudzający kwas hialuronowy oraz uelastyczniający i odżywiający D-panthenol. Brzmi bardzo dobrze, a jeszcze lepiej, kiedy powiem wam, że Eveline wyposażyło tę odżywkę w silikonową szczoteczkę. Uwielbiam silikonowe aplikatory, więc jestem w niebie, jeśli chodzi o aplikację!

Działanie to pół na pół, ale i tak jest o niebo lepiej niż w przypadku Regenerum. Dlaczego? Ano dlatego, że serum do rzęs 3w1 nie uczula, nie podrażnia (tak jak poprzednik) i daje chociaż minimalnie zauważalne efekty. Na moich rzęsach sprawdziła się połowicznie – bardzo dobrze odżywia rzęsy i jest idealną bazą pod makijaż oka. Otula rzęsy delikatnym filtrem, co sprawia, że maskara dobrze trzyma się włosków i ekstremalnie wydłuża (czego nie jesteśmy nie można powiedzieć o samym serum, które miało stymulować porost rzęs).

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *